Święto to postanowione zostało około roku Pańskiego 1716.
(Szczegóły te wyjęte są z Brewiarza Rzymskiego i dziejów Kościoła)
Święto przenajświętszej Maryi Panny Różańcowej, przypadające w pierwszą niedzielę miesiąca Października, postanowione zostało na uczczenie pamiątki kilku świetnych zwycięstw odniesionych przez wojska chrześcijańskie nad niewiernymi, a to za Matki Bożej opieką, uproszoną właśnie przez nabożeństwo zwane Różańcem przenajświętszej Maryi Panny.
Na początku XVI wieku, Turcy rozlawszy się w Europie i odniósłszy kilka stanowczych nad chrześcijańskiemi wojskami zwycięstw, zamierzali całą Europę zagrabić, a wyniszczywszy wiarę chrześcijańską, na kopule kościoła świętego Piotra w Rzymie, zamiast krzyża zatknąć półksiężyc, znamię muzułmańskiej wiary. W roku Pańskim 1522, Soliman III zdobywszy Belgrad, a wkrótce potem wyspę Rodos, wkroczył do Węgier, zajął był miasta Budę, Peszt, Gran, posunął się ku Wiedniowi w Austryi, a jego wodzowie i wiele innych krain w Europie współcześnie pozdobywali. Następca jego Selim II, opanowawszy wyspę Cypr, zgromadził najliczniejszą jaka kiedy była flotę, z zamiarem zadania ostatecznej porażki chrześcijanom, po której zagarnąwszy Włochy, stałby się panem całej Europy.
Siły morskie chrześcijan, tak dalece były mniejsze od tureckich, iż żadnym sposobem zwycięstwa nad niemi spodziewać się nie można było; lecz bądź co bądź wypadało stawić im opór. Wtedy wojska chrześcijańskie zachęcone do tego przez Papieża Piusa V, wsiadając na okręty, oddały się pod szczególną opiekę Matki Bożej, i siódmego Października roku Pańskiego 1571 pod Lepantem na Archipelagu leżącym spotkały się floty. Przed rozpoczęciem bitwy, wszyscy począwszy od wodza Don-Żuana Austryackiego, brata króla Hiszpańskiego, aż do ostatniego żołnierza, padli na kolana ponawiając swoje zaofiarowanie się Matce Bożej, i z głośnem wezwaniem Jej przenajświętszego Imienia rzucili się do boju. Przez trzy godziny zaciętej walki, zwycięstwo było wątpliwe, aż gdy Turcy stracili wodza swojego Halibaszę, wszczął się w ich szeregach największy nieład, i na głowę pobici zostali.
W tymże dniu i o tejże godzinie, święty Pius V Papież, w towarzystwie kilku Kardynałów, odbywał jakąś ważną naradę w Watykanie. Wtem przerywają, przystępuje do okna i po chwili powiada do Kardynałów: ?Zaniechajmy wszelkiej innej sprawy: idźcie i nakażcie dziękczynne modlitwy ludowi, za zwycięstwo jakie wojska nasze nad niewiernymi odniosły.? W kilka dni potem nadeszłe z placu boju wiadomości, przekonały o prawdziwości objawienia które miał ten święty Papież. Dla zawdzięczenia więc Matce Bożej za to niewymowne dobrodziejstwo, ustanowił on na tenże dzień siódmy Października, święto przenajświętszej Panny Zwycięzkiej, które Martyrologium Rzymskie tak ogłasza: ?Święto przenajświętszej Panny Zwycięzkiej, które Papież Pius V, ustanowił na podziękowanie za świetne zwycięstwo jakie chrześcijanie odnieśli w dniu tym nad Turkami, w bitwie morskiej za szczególną opieką Matki Bożej.?
Że zaś nabożeństwo Różańca świętego które tak mile przyjmuje przenajświętsza Panna, a a już dawno przedtem z największym dla Kościoła pożytkiem zaprowadzone, było jednym ze środków jakich używał i święty Pius i podówczas wszyscy wierni, dla uproszenia zwycięstwa nad Turkami w tak stanowczej chwili, więc nie wątpił ten Papież, że przez nabożeństwo Różańcowe to wielkie dobrodziejstwo u Pana Boga uproszonem zostało. Że jednak śmierć jego która wkrótce potem nastąpiła, nie dała mu czasu utrwalić tej pamiątki, więc Grzegorz XIII jego następca, dopełniając pobożnych zamiarów swojego poprzednika, postanowił aby w pierwszą niedzielę Października, we wszystkich kościołach ojców Dominikanów w których bractwo Różańcowe istniało, święto przenajświętszej Panny Różańcowej obchodzone było. W blizko lat dwieście potem, potęga muzułmańska powtórnie zagroziła światu chrześcijańskiemu. Niezliczone hordy tych barbarzyńców, dostały się były powtórnie aż do Węgier, i tam znowu pod Semlinem miała się stoczyć walna bitwa Turków z chrześcijańskiem wojskiem, dowodzonem przez Karola VI, obranego cesarzem rzymskim. Znowu więc wierni uciekli się do opieki Matki Boskiej, używając do tego szczególnie nabożeństwa Różańcowego; przyszła im też w pomoc Królowa niebieska. Było to roku Pańskiego 1716, w dniu piątym Sierpnia, w którym przypada święto przenajświętszej Maryi Panny Śnieżnej. Wierni wszędzie, a szczególnie w Rzymie, w kościele Maryi Panny Śnieżnej, z wielką gorącością ducha polecali Jej opiece sprawę chrześcijaństwa całego, która w stanowczej bitwie nastąpić mającej, rozstrzygnąć się miała. Bitwa też ta w istocie zaszła w tymże dniu, a w chwili gdy z tego kościoła w Rzymie, bractwo Różańcowe odbywało procesyą uroczystą z tłumnie zgromadzonym ludem, z wielką pobożnością odmawiającym Różaniec na tę intencyą, chrześcijanie najzupełniejsze a stanowcze odnieśli pod Semlinem nad muzułmanami zwycięstwo. Dzicz ta odegnana, jeszcze jednak oblegała wyspę Korfu, lecz wierni uciekli się do swej doświadczonej broni, do różańcowego nabożeństwa, i tegoż miesiąca w oktawę Wniebowzięcia Maryi, Turcy odstąpili i od tej wyspy. Klemens XI na stolicy Apostolskiej podówczas zasiadający, dla większego upowszechnienia czci Matki Bożej Różańcowej, której i to nowe zawdzięczał świat chrześcijański nad nieprzyjaciółmi wiary zwycięstwo, święto przenajświętszej Panny Maryi Różańcowej, które na niedzielę pierwszą Października Grzegorz XIII postanowił był dla samych ojców Dominikanów i do całego rozciągnął Kościoła. Uczynił zaś to i w tym celu, jak się wyrażają lekcye brewiarza na dzień dzisiejszy przypadające, abyśmy oddając Matce Bożej ten rodzaj czci tak łaskawie przez Nią przyjmowanej, dostąpili tego, iżby ta Pani nasza Niebieska która przez odmawianie świętego Różańca dała tylekroć wiernym uprosić sobie zwycięstwo nad ich nieprzyjaciółmi ziemskimi, dała nam także zwyciężać zawsze wrogów naszego zbawienia.
Taka jest historya święta dzisiejszego, lecz samo nabożeństwo różańcowe, jak to wspomnieliśmy, dawniejszych sięga czasów, gdyż zaprowadzone ono zostało jeszcze na początku wieku XIII, przez świętego Dominika.
Kiedy ten wielki pogromiciel głównych nieprzyjaciół Matki Bożej Albigensów, kacerzy którzy przeciw Niej bluźnili, walczył z nimi, nabożeństwo to Sama przenajświętsza Marya Panna mu objawiła, a to w okoliczności w której najbardziej potrzebował on Jej pomocy; co tak nastąpiło. Gdzie tylko święty ten pojawił się, kazaniami swojemi, które wielkiemi cudami poparte były, niezmierną liczbę heretyków nawracał. Lecz gdy przyszedł w okolice gdzie Albigensowie swojemi błędami zarazili ludność, zdawać się mogło było, że Pan Bóg wszelką moc słowom jego odjął. Kacerzami zalaną była ta kraina, a żaden się z nich nie nawracał. Gdy więc razu pewnego Dominik modląc się w kaplicy Matki Boskiej, wzywał jej litości nad zgubionymi duszami, stanęła przed nim Matka miłosierdzia i powiedziała: że jak od pozdrowienia Anielskiego zaczęło się zbawienie rodu ludzkiego, tak podobnież Pozdrowienie to zamienione w modlitwę przez Kościół, jak najczęściej a pobożnie powtarzane, najskuteczniejszem jest do wyproszenia łaski nawrócenia odszczepieńców, i przezwyciężania wszelkich napaści piekielnych, jak na dusze w szczególności, tak i na całe chrześcijaństwo wymierzonych. Wtedyto święty Dominik ułożył nabożeństwo Różańcowe, w którem odmawiane sto pięćdziesiąt Zdrowaś Marya, stanowią jakby Psałterz Maryański, na podobieństwo Psałterza Dawidowego, sto pięćdziesiąt psalmów zawierającego w sobie to nabożeństwo Dominik zaczął rozpowszechniać, zaniechawszy wszelkich uczonych rozpraw z heretykami, a wyświecając tylko słuchaczom przywileje Matki Bożej, sposób odmawiania Różańca z rozmyślaniem tajemnic życia Jej samej i Pana Jezusa i dowodząc ztąd wielkich pożytków dla duszy. wnet też się one objawiły: przeszło sto tysięcy kacerzy nawróciło się; mnóstwo wielkich grzeszników powstało z najzgubniejszych nałogów, gdy tymczasem pobożne dusze w tejże pobożności przedziwnego wzrostu nabywały.
Taki więc jest początek Różańcowego nabożeństwa, które z największym pożytkiem szerząc się w całym Kościele, ustalone w bractwie przez stolicę Apostolską zatwierdzonem i przez nią niezliczonemi obdarzone przywilejami i odpustami, liczy w sobie tak wiele członków, jak żadne inne bractwo. Nazwano go zaś Różańcem, poczytując ten szereg odmawiających się modlitw jakby za wieniec z kwiatów na cześć Maryi spleciony, a takie pierwszeństwo przed wszystkiemi do Niej nabożeństwami mający, jakie ma róża nad innemi najpiękniejszemi kwiatami. Składa się, on ze stu pięćdziesięciu Pozdrowień Anielskich, przeplatanych przed każdym z nich dziesiątkiem Modlitwą pańską, a wszystko połączone z rozpamiętywaniem tajemnic z życia Pana Jezusa i Maryi Panny. Do odmawiania używa się zwykle, dla łatwiejszego obliczenia odmówionych Ojcze nasz i Zdrowaś Marya, paciorek nawleczonych: na większych odmawia się Modlitwa Pańska, a na mniejszych Pozdrowienie Anielskie, na medailku zaś kończącym ten szereg, Wierzę w Boga.
Ponieważ cały Różaniec jednym ciągiem odmówiony, byłby dla wielu nazbyt trudzącym, więc podzielony jest na trzy części, i pomiędzy nie rozkłada się rozpamiętywanie tajemnic z życia Zbawiciela i Matki Bożej. Zwyczaj jest także w pierwszej części zawierać tajemnice tak nazwane radośne to jest Zwiastowanie, Nawiedzenie, Narodzenie, Ofiarowanie i Znalezienie. W drugiej tajemnice boleśne: Modlitwa w Ogrójcu, Biczowanie, Cierniem koronowanie, Krzyża niesienie i Ukrzyżowanie. W trzeciój tajemnice chwalebne: Zmartwychwstanie, Wniebowstąpienie, Zesłanie Ducha świętego, Wniebowzięcie i Ukoronowanie Matki Bożej. Każda z takich trzech części Różańca zowie się Koronką niby wieńczykiem: cząstką wieńca stanowiącego całe nabożeństwo Różańcowe, ztąd i zwłoczkę paciorek do odmówienia jednej takiej cząstki wystarczającą, Koronką nazwano.
Wielkich odpustów przywiązanych do Bractwa Różańcowego, i nienależący do niego dostępują, ile razy go odmawiają.
Co się tyczy układu, przypuszczać można iż takowy Sama Matka Boża świętemu Dominikowi natchnęła, bo jakież ułożyć i połączyć można było modlitwy milsze Panu Bogu i przenajświętszej Pannie, jak te dwie z których się Różaniec głównie składa? Ojcze nasz, dla tego właśnie nazywamy Modlitwą Pańską iż jest modlitwą przez samego Pana Jezusa ułożoną, a której nauczył on Apostołów. Jest więc przepisaną formą najskuteczniejszej do Boga prośby i przez Samego tegoż Boga do którego się modlimy nam podaną. Zdrowaś Marya, jest znowu modlitwą składającą się w jednej części ze słów jakiemi przemówił do Matki Bożej Anioł, a w drugiej z tych któremi ją pozdrowiła wielka Święta, bo święta Elżbieta, w trzeciej zaś ze słów podanych nam przez sam Kościół, dla wyproszenia sobie u Maryi najpotrzebniejszej łaski, od której cała wieczność zawisła, bo łaski dobrej śmierci. Nic też dziwnego że przez nabożeństwo Różańcowe, jak zawsze tak i dotąd, wyprasza sobie i Kościół cały i dusze wierne, najszacowniejsze dary Boże przez Tę, w której ręce Pan Bóg raz na zawsze zwierzył wszystkich łask swoich rozdawnictwo.
POŻYTEK DUCHOWNY. Wielkichbyś się pozbawiał pożytków dla duszy gdybyś nie odmawiał pobożnie i przynajmniej niekiedy, Różańca do Matki Bożej. Widziałeś jakie cudowne pomoce niebieskie nabożeństwo to upraszało u Boga w ciężkich potrzebach Kościoła: niech cię to pobudzi uciekać się do Niego z wielką ufnością, ile razy dobrodziejstwo jakie od Boga pragniesz otrzymać.
Modlitwa (Kościelna). Boże, którego Syn jednorodzony przez życie śmierć i zmartwychwstanie Swoje, wysłużył dla nas nagrody wiecznego zbawienia, spraw prosimy, abyśmy tajemnice w najświętszym Różańcu błogosławionej Maryi Panny rozważając, i naśladowali to co one zawierają, i otrzymali to co przyrzekają. Przez Pana naszego it.d.
Na tę intencyą: Zdrowaś Marya.
Żywoty Świętych Pańskich 1842